Moje krótkie wrażenie oparte na uczestnictwie w WordCampie w Poznaniu
Ktoś podczas rozmów w przerwie wspomniał, że piątek nazywa się „Contributor Day”, a nie „Contributions Day” nie bez powodu. W tym dniu chodzi przede wszystkim o uczestników, a rozwój WordPressa jest jakby produktem ubocznym.
Mnie przypadło w udziale programowanie samego core WordPressa. Myślałem o tworzeniu dokumentacji, ale presja psychiczna wywierana przez prowadzącego pozwoliła mi podjąć właściwą decyzję 🙂 Znalazłem sobie po dłuższym czasie ticket: rozszerzenie eksportu danych WordPressa o wielkości obrazów zdefiniowane przez użytkownika (czy to domyślne, czy specjalne wielkości używane przez motyw lub wtyczki).
Zadanie wydało mi się ciekawe, stało się przyczynkiem do zgłębienia dokumentacji w temacie (a raczej odkrycia jej braku), przestudiowania kodu źródłowego odpowiedzialnego za tworzenie pliku eksportu, analiza z pomocą materiałów dostępnych w internecie formatu pliku wyjściowego jak i odkrycia dla nich nowego (dla mnie) zastosowania – przygotowania eksporterów z innych systemów.
Samo stworzenie łatki było stosunkowo szybkie. Research i wiedza, którą wyniosłem z tego na pewno się przyda w praktyce. I do tego fajne uczucie, że człowiek nie tylko korzysta z fajnej platformy, ale też daje coś od siebie.
Leave a Reply