Co zrobić, gdy targanie ze sobą laptopa nie jest rozwiązaniem wystarczająco wygodnym. Że niby laptop jest stworzony do mobilnej pracy? To noś codziennie do biura ponad 17-calowego olbrzyma to pogadamy. Tylko co zamiast? Czas netbooków ponoć się kończy. Może więc tablet?
Tablety naprawdę mają potencjał. Ekran o przekątnej 10″ wystarczy do szybkiej niezaplanowanej robótki (poprawki na stronie, mail etc.) oraz do kontaktu ze znajomymi. Tylko, czy nie zabraknie programów. Poniżej subiektywny przegląd tego, co warto mieć na tablecie. Przegląd niestety krótki, bo aplikacji potrafiących wykorzystać potencjał dużego (jakkolwiek głupio w przypadku 7-10″ to nie brzmi) ekranu jest niewiele.
Plume
Chyba najlepszy klient twittera na duże androidowe ekrany. Poza nim tylko tweetcomb potrafi wyświetlać kilka kolumn na raz. Owszem, plume nie jest idealny. Do pełni szczęścia brakuje np. synchronizacji z desktopem (jak chociażby tweetdeck, hootsuite czy seesmic), większej ilości kolumn i ich przewijania w poziomie (jak w aplikacjach desktopowych) czy wygodnej obsługi wielu kont. Tym niemniej aplikacja ta jak dla mnie jest nie do pokonania.
Jakiś czas temu Nigel Jones (@planetf1) dość mocno narzekał na prądożerność Plume na smartfonach, ale na tabletach jest to problem mniejszej wagi.
Polaris Office
Dostarczany na części tabletów w standardzie. Program, który jest w stanie dać namiastkę możliwości pracy ze stacjonarnym pakietem biurowym. W przeciwieństwie do Docs obsługuje np. zmiany czcionek.
Google Reader
Jedną z pierwszych rzeczy, do których zacząłem wykorzystywać tablet jest czytanie newsów w różnych dziwnych miejscach, gdzie nie mam ze sobą laptopa – choćby w kolejce u fryzjera. Wygodny tabletowy interfejs sprawia, że jest to łatwe i przyjemne.
GMail
Oczywiście. Po raz kolejny brawa za interfejs. Na desktopach można go 'wypróbować’ jako wersję offline’ową poczty w Google Chrome.
Firefox
Czy to jakieś zaskoczenie? Przeglądarka wygodna, obsługująca karty i mająca namiastkę synchronizacji z desktopem. Gdyby jeszcze na PC sprawowała się lepiej niż Chrome…
I to by było na tyle
Przynajmniej, jeśli chodzi o aplikacje przygotowane typowo pod tablety. Bo warto np. mieć jeszcze dostęp do swoich danych w chmurze (dropbox, ubuntu one czy cokolwiek innego) i skaner kodów QR. Można pomyśleć o menedżerze haseł (z synchronizacją z PC) i wielu innych aplikacjach, które na pewno znacie z komórek. Nurtuje mnie tylko jedno. Jak, odwiedzając link np. przez Twittera, najwygodniej przesłać go do normalnego komputera. Macie może jakieś pomysły?
Leave a Reply