Dziś odpoczniemy trochę od WordPressa, choć na pewno to nie koniec serii. Zostało jeszcze tyle tematów do omówienia. W międzyczasie mój telefon wrócił z serwisu po narzekaniu na wyłączające się po kilku dniach wi-fi. Sprzęt opisany został jako sprawny, wgrane nowe oprogramowanie. Niestety nie sprawdziłem wcześniej numeru kompilacji, więc nie wiem na ile jest to oprogramowanie zupełnie nowe, a na ile po prostu reinstalacja starego. A jak z działaniem w praktyce?
O telefonie pisałem już nie raz. Spore poruszenie wywołał artykuł o modyfikacjach wyglądu i launcherze. Jak mam teraz?
Wygląd
Jeśli chodzi o wygląd to śmiało odesłać poprzedniego wpisu – nie zmieniło się wiele. Ten sam launcher, ta sama tapeta, te same ikonki na dole. Zrezygnowałem z widgetu zegara, kalendarz ma widok agendy.
Nie używam już własnego ekranu blokady. Zamiast tego polecam darmowy GO Locker z motywem sense. Umożliwia on szybki dostęp do dialera, smsów, powiadamia o nieodebranych połączeniach, wiadomościach, wyświetla datę i godzinę. Dzięki takiemu delikatnemu odchudzaniu wyglądu, udało mi się uzyskać stabliny czas pracy ok. 2 dni bez ładowania (przy włączonym przez prawie cały czas wi-fi).
Co pod maską
Spójrzmy prawdzie w oczy – geeka nie interesuje wygląd, ale co ten sprzęt potrafi, jak może uprzyjemnić życie użytkownikowi. Sposobów jest wiele, ja znalazłem aplikacje, które na pewno w telefonie zagoszczą na stałe.
1) Ubuntu One. Za radą Pawła spróbowałem zrezygnować z dropboxa na korzyść chmury z Canonical. Dzięki temu mam 5GB na synchronizację danych oraz aplikację, która wszystkie zrobione komórką zdjęcia automatycznie wysyła w chmurę. Tym sposobem, najczęściej jeszcze zanim podejdę do komputera, są w nim już moje zdjęcia. Jest to oczywiście funkcja opcjonalna, ale ja z niej nie zrezygnuję.
2) AutomateIT – program który potrafi zautomatyzować funkcje telefonu. Dla mnie to np. wyłączanie dzwonka w godzinach 23:00 – 8:00, ale może on reagować na najróżniejsze zdarzenia (a w wersji płatnej również na ich kombinacje).
3) GO Keyboard – klawiatura softwarowa. Wyróżnia się tym, że umożliwia pisanie za pomocą przeciągania palcem po klawiszach. Jak się do tego przyzwyczaić, działa to na równi sprawnie jak klawiatura fizyczna. A propos klawiatury fizycznej – GO Keyboard kiepsko z nią współpracuje – praktycznie uniemożliwia wprowadzanie na niej polskich znaków – przynajmniej na moim Samsungu.
Leave a Reply