W sobotę byłem w Trzemesznie, turniej Grand Prix Wielkopolski w brydżu sportowym. Impreza całodzienna, więc trzeba było coś zjeść. Bufet na miejscu nie zachęcał ani szerokim wyborem, ani wyglądem potraw. Pozostaje zamówienie czegoś z dostawą – po naradzie padło na pizzę.
Najnowsze komentarze